poniedziałek, 8 lipca 2013

NaLi/NaLu fanfiction nr 1

[...]

Od razu jak wstałem, zebrałem się Byłem gotowy do wyjścia, ale nie chciałem iść do gildii. Pomyślałem chwilę nad sensem życia, ale w końcu zmusiłem się do wyjścia z domu. Oczywiście od razu jak weszłem do gildii, ciepło powitałą mnie Lisanna razem z Mirajane. Zacząłem z nimi rozmawiać. I tak sobie pomyślałem, że Lisanna jest bardzo ładna. Tylko mogłaby zapuścić włosy.

Resztę dnia spędziłem na misji z Lisanną i Elfman'em. Ostatnio wszystkie misje były jakieś proste. Oczywiście zapłata była wysoka. Zaprosiłem rodzeństwo Strauss na toast po udanej misji. Lisanna na początku nie chciała iść.
-Jeśli jesteś mężczyzną, idź na toast! -krzyknął Elfman.
-Ale ja jestem zmęczona... I nie jestem mężczyzną.
-No proszę... -błagałem
-Ale... Lucy będzie mi to miała za złe.
-Co? Lucy ci coś mówiła o mnie?
-Ja już muszę iść! Pa, Natsu, Elfman!
Mowiąc to, pobiegła. Możliwe, że Lucy jej coś o mnie nagadała. Zamiast normalnie załatwić sprawy, to ta chodzi i gada jakieś bzdury po ludzich!

Następnego dnia rano obudziłem się bardzo zmęczony. Kiedy Lisanna poszła, Elfman mnie przekonał żebym poszedł z nim na ten toast. Udawałem że się dobrze bawię, ale tak naprawdę myślałem o Lucy i o tym co mogła powiedzieć białowłosej. Nie wydaje mi się żeby nakłamała na mój temat. Co do obrażania się, to tak, ale Lucy nie kłamie. Byłem tak zmęczony, że wróciłem do łóżka i przespałem jeszcze dwie godziny. Kiedy się obudziłem, byłem jeszcze bardziej zmęczony. Ale i tak się zebrałęm i wywlokłem do gildii. Po drodze spotkałem Lucy i pomyślałem że zapytam ją o co jej chodzi.
-Lucy! Musimy porozmawiać! -krzyknąłem.
Kompletnie mnie zignorowała. Po prostu szła dalej jak gdyby nigdy nic. Wtedy do niej podbiegłęm i szarpnąłem za ramię co ją bardzo wystraszyło.
-Słuchaj, nie wiem co do mnie masz, ale na pewno masz jakiś powód żeby mnie nie lubić. Spoko. Tylko nie chodź po ludziach i nie opowiadaj jakiś głupot, ok?
Lucy się bardzo zdiwiła.
-Ja nic nikomu o tobie nie mówiłam! 
-Lisanna mi wszystko powiedziała.
Wtedy Lucy zamarła. Upadła na ziemię, a jej duże oczy zrobiły się wilgotne.
-Wszystko ci powiedziała? -zapytała
-Tak.
Wtedy się popłakała. Kompletnie nie wiedziałem czemu.
-Lucy, co ci się stało?
Zaczęła bardzo głośno szlochać.
-Mówiła si też o tym, że mi się podobasz?
Nie wiedziałęm co mam na to odpowiedzieć. Zamurowało mnie, bo o TYM Lisanna nie raczyła wspomnieć.
-Nie, o tym nie mówiła...

[...]


No, za niedługo to się już skończy... Może obrazek nie najlepiej pasuje tutaj, ale wydaje mi się że jest naprawdę KAWAII :3 
PS. Na tym blogu właśnie pojawiła się notka
http://opowiadanie-fantasy.blogspot.com/ ;)

~Er-chan 

3 komentarze:

  1. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy choć nie lubię NaLi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam gdzie to napisać, więc jeśli to nie powinno się znaleźć w tym miejscu z góry przepraszam ! Mogę zamówić one-shot'a Sting x Lucy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo miałam plan napisać NaLi, ale potem stwierdziłam że lepiej będzie napisać NaLu, więc zostało NaLi/NaLu :) Bardzo się cieszę że ci się podoba! Oczywiście, postaram się napisać i wrzucić jak najszybciej. I mam jeszcze takie pytanie: Piszę dłuższe opowiadanie z różnymi paringami, i zastanawiam się, czy lepiej napisać o NaLu czy GraLu... Jak sądzisz?

      Usuń

Wulgaryzmy i spam usuwam. ♥
Zostaw po sobie komentarz - bardzo mnie to ucieszy i postaram się odpowiedzieć. ♥
Jeśli dasz link do swojego bloga, postaram się go obczaić. ♥
Zaobserwuj bloga - bo czemu by nie? ♥