poniedziałek, 15 lipca 2013

Grayza (GrayxErza) fanfiction (one-shot nr 4)


Gray i ja chodziliśmy do tej samej szkoły. Zakochałam się w nim od pierwszego wejżenia. Wiedziałam że jest dla mnie tym jedynym. Zazwyczaj parom najtrudniej jest zrobić pierwszy krok, ale dla nas to nie było w ogóle trudne. Po prostu powiedzieliśmy to co czujemy. Wszystko było by ok, tylko że teraz nam się nie zabardzo układa. Może to i dziwne, ale my się jeszcze nie całowalismy. Może Gray raz mnie pocałował w policzek, ale to wszystko. A tak bardo bym chciała go pocałować. Tak bardzo o tym marzę...

Zadzwonił dwonek na lekcję. Wszyscy uczniowie wkroczyli do swoich sal i siadli na swoich miejscach. Lekcja była nudna i bardzo się dłużyła.  Bardzo mi się nudziło. Rysowałam postacie z jakiegoś anime na moim zeszycie. Nagle zauważyłam, że Gray się trzyma za tył głowy i lekko przechyla na bok. Upadł na ziemię. Wszyscy zaczęli się o niego martwić. Powiedziałam nauczycielowi, że mogę z nim iść do pielęgniarki. Pomogłam mu wstać i razem poszliśy do gabinetu pielęgniarki. Jej jak zwykle nie było. Gray położył się na łóżku, a ja uśiadłam koło niego i shwilę rozmawialiśmy. Potym ciemnowłosy usnął.

Patrzyłam się na niego i dopiero teraz zauważyłam że ma wyjątkowo lśniące włosy. Bardzo mi się podobały. Delikatnie ich dotknęłam. Potem przejechałam dłonią po jego policzku i delikatnie go pocałowałam. Nagle Gray wykonał dziwny ruch i obudził się bez otwierania oczu. Wziął kosmyk moich włosów i delikatnie ucałował. Po tym podniósł się do pozycji siedziącej i powoli otworzył oczy.
-Usiądź na moich kolanach. - poprosił.
Zrobiłam czego pragnął. Długo się na mnie patrzył, aż w końcu przyblizył swoja twarz do mojej. Nasze wargi się dotknęły, ale tylko na chwilę, bo po chwili się odsunął. Zrobiłam smutną minę.
-Dlaczego? - zapytałam
-Wiesz... - zaczął
Zbliżył się do mnie i lekko przytulił. Poczułam przypływ ciepła od jego ciała. Dopiero wtedy zauważyłam, że nie miał na sobie koszulki.  Przytuliłam się do niego mocniej.
-Musimy stąd iść.
Zdziwiłam się, ale go posłuchałam i wyszliśmy. Znajdowaliśy się przed drzwiami gabinetu a naprzeciw nas były schody prowadzące na dół. Już miałam zacząć schodzić w dół, rozczarowana takim pocałunkiem, kiedy niebiesko-oki przygwoździł mnie do ściany. Przestraszyłam się i on najwyraźniej to zauważył, ponieważ mnie objął w pasie. Poczułam się trochę lepiej.
-Zimno mi - szepnęłam
Wtedy Gray mnie mocniej objął i popatrzył się na mnie.
-Kocham cię. Kocham cię na zawsze. - poweidział
Potym obdarzył mnie ciepłym i długim pocałunkiem w usta, który zapamiętam do końca życia. Czułam się wspaniale, jak w niebie. W trakcie tego pocałunku nie zamknęłam oczy i widziałam Gray'a który bardzo namiętnie mnie całował, oraz nauczyciela matematyki, najwyraźniej poddenerwowanego... Chyba nie spodobało mu się że uczniowie opuszczają lekcje, by się całować...

Kocham cię Gray xxx
[Z pamiętnika Erzy]



Wróciłam!!! :D
Tak, od razu po powrocie napisałam wam coś ;) 
No dobra, może nie OD RAZU po powrocie, ale ważne że jest, nie?
Hmmm... No to to jest one-shot na zamówienie pewnego Anonima [przepraszam że taki spóźniony,
ale ostatnio naprawdę nie miałam weny, i jeszcze ten wyjazd :( ]. Bardzo cieplutko cię pozdrawiam ;)
Jak też można zauważyć, to kolejny one-shot ze sceną u pielęgniarki heh :D 
No i jeszcze jedna rzecz: Jak piszecie z Anonima to proszę podpisujcie się jakimś pseudonimem,
bo nie wiem komu mam dedykować historie.

~Er-chan

2 komentarze:

  1. Haha, dobre zakończenie, rozwaliło mnie to o nauczycielu matmy xDDD

    OdpowiedzUsuń

Wulgaryzmy i spam usuwam. ♥
Zostaw po sobie komentarz - bardzo mnie to ucieszy i postaram się odpowiedzieć. ♥
Jeśli dasz link do swojego bloga, postaram się go obczaić. ♥
Zaobserwuj bloga - bo czemu by nie? ♥