sobota, 21 czerwca 2014

Hejka wszystkim~!

Z okazji nadchodzących wakacji, prezentuję wam mojego nowego bloga :)
Po więcej informacji, link do bloga: http://kochactoumiecsierozstac.blogspot.com

Dzięki za uwagę.

~ Er-chan ♥

piątek, 20 czerwca 2014

Fanfiction nr 3 cz 11

Chłopak zerwał się. Leżał na parkiecie w salonie. Usiadł na ziemi, bo nie miał siły wstać. Popatrzył przez okno i zobaczył jasny księżyc. Sięgnął obolałą ręką po telefon. Była 23. Złapał się za głowę, lekko ją masując. Bolało go całe ciało, jednak musiał wstać. Czuł wiercący go głód. Poczłapał się do kuchni. W lodówce nic nie znalazł, ale na blacie kuchennym zobaczył opakowanie ciastek. Zjadł je z niechęcią, bo mimo iż był głodny, to miał wstręt do wszystkiego. Jego chęć do naćpania się trochę zmalała, jednak nadal chciał to zrobić. Pomyślał, że jak zajmie się czymś innym to o tym zapomni. Jednak jego pasją było marzenie. Przesiadywanie pod drzewkiem w parku i marzenie o wszystkim. Kochał wymyślać różne scenariusze w których gra główną rolę. Niestety teraz także i tego został pozbawiony. Był pewny, że jeśli zacznie myśleć, to od razu pomyśli o Lucy, co go doprowadzi do depresji. Więc myślenie odpadało. Potem pomyślał, że mógłby posłuchać muzyki, lecz to tak samo doprowadzi go do smutku. Jedyne co chciał, to umrzeć. Nie chciał już żyć na tym niesprawiedliwym świecie, gdzie jeden ma wszystko co chce i narzeka, a drugi nie ma kompletnie nic i ma sobie dawać radę...

Heartfilia siedziała w swoim pokoju. Myślała, jak powiedzieć rodzicom o tym, że chciałaby być z kimś innym niż ze swoim narzeczonym. Jednak nigdy nikogo nie kochała i nawet nie wiedziała, czy serio kocha Natsu. Bała się, że popełni błąd życiowy. Jednak tego narzeczonego zna od dzieciństwa. Już wtedy było ustalone, że za siebie wyjdą. Teraz miałaby go wystawić, dla jakiegoś losowego chłopaka? Niby więcej ją łączyło z różowowłosym, niż z jej narzeczonym, ale i tak się bała. Nie była pewna co do swoich uczuć. Jeszcze nigdy nie kochała, więc skąd miała pewność, że właśnie w tym przypadku pokochała?
Nagle dziewczyna usłyszała swoje imię z dołu. Przerwała swoje rozmyślania i zeszła zjeść kolację.
"...a nawet jeśli bym chciała wyjść za Natsu, co jak mam to powiedzieć rodzicom?"

~Er-chan

niedziela, 15 czerwca 2014

Dziękuję!

Nie mam nawet pojęcia, kiedy to się stało, ale szczerze wszystkim DZIĘKUJĘ za 10 000 wyświetleń na moim blogu~!
Arigatou~!


~Er-chan

Fanfiction nr 3 cz 10

Na szczęście skończyło się tylko na siniakach na lewej łydce i udzie. Nic poważniejszego mu się nie stało. W szpitalu zrobili mu tylko badania. Po ich skończeniu, od razu ruszył do domu. Na początku szedł z Heartfilią, lecz w pewnym momencie ich drogi się rozdzielały i każde z nich poszło w inną stronę. Natsu powoli szedł myśląc o swoich sprawach. Nie chciał nawet myśleć o tym, że jego wybranka ma już innego. Niby to jej rodzice jej go wybrali, ale to i tak bolało. Czuł kucie w sercu. Nie chciał pokazać swojej słabości, ale każdy kiedyś cierpi. I wszystko byłoby w porządku, gdyby tylko na bólu się skończyło... Niestety idąc spokojnie do domu poczuł dziwne uczucie. Uczucie, którego nie czuł nigdy wcześniej, a mianowicie - pożądanie. Poczuł, że chce więcej. Poczuł, że musi tego zażyć więcej. I właśnie to było jego błędem. Powinien od razu wyrzucić torebkę, którą kupił od tych dziwnych ludzi, zamiast coś kombinować. Stanął na drodze łapiąc się za nadgarstek. Uczucie pożądania przepełniało go całego. Musiał to zrobił, ale nawet tego nie miał. Skąd miał teraz wytrzasnąć narkotyki od tych ludzi, których nawet nie znał, a miał tylko styczność raz w życiu? Bał się, że długo na takim pragnieniu nie pociągnie. Szedł przed siebie drobnymi krokami, a z każdym ruchem czuł się coraz słabszy. W myślach przeklinał siebie, że w ogóle zaczął z tym jakże niewinnie wyglądającym proszkiem....

Jakoś doczłapał się do domu. Trzęsącymi się rękami otworzył zamek od drzwi i wszedł do domu. Zobaczył woreczek po białym proszku leżący na ziemi. Odruchowo wziął go w poszukiwaniu jakichkolwiek resztek, lecz worek był pusty. Nagle chłopak poczuł łzy. Prawdziwe łzy z jego oczu, płynące po jego policzkach. Poczuł strach, ból, cierpienie i rozpacz.
- Przecież... ja już nic nie m-mam... - wyszeptał do siebie złamanym głosem.
Bał się. Nie miał już nic. I mimo iż łatwo przywiązywał się do ludzi i ich wszystkich darzył miłością, to teraz nienawidził nawet samego siebie.
Nagle jego wizja stała się czarna. Nie widział nic, poza wchłaniającą go ciemnością.

~Er-chan

sobota, 14 czerwca 2014

Wracam~!


Tak, przepraszam, nie było mnie dość długo, ale w najbliższym czasie się to zmieni! Już za niedługo wakacje, więc pewnie liczba opowiadań wzrośnie a i tak teraz już lekcje luźniejsze :D Tylko ten tydzień w sumie został bo muszą być wystawione już wszystkie oceny a potem to już luz.

Co do opowiadań, to nie wiem czy którekolwiek z nich będę kończyć. Większość z nich nie wiem, jak kontynuować albo nie mam na nie weny. Sądzę, że Gruvię będę raczej kontynuować (napiszę pewnie jeszcze z 2 części). Co do reszty serio nie mam pojęcia.

Poza tym, to blog będzie właśnie obchodził swoje pierwsze urodziny! Dzięki wielkie wszystkim! ♥ Pierwszego posta już tu nie ma, ponieważ go usunęłam. Był beznadziejny >.< Był to bodajże fanfic Lucy x Gray i był to mój pierwszy fanfic ahhh, stare dobre czasy :D Ale było, minęło >.<

Tak więc to tyle co do tego krótkiego info.
Dzięki za uwagę.

PS. Przyjmuję zamówienia na krótkie jak i dłuższe fanfici :3 Można je napisać gdziekolwiek, ale raczej wolę pod nowszymi postami (np ten post) niż jakimiś starymi.
Dla zainteresowanych: mój ask link ♥