poniedziałek, 24 czerwca 2013

NaLi/NaLu fanfiction nr 1

[...]

Doszedłem do gildii. Było mi strasznie smutno. Ale kiedy wszedłem do gildii, Lisanna mnie ciepło powitała. 
-Cześć Natsu! Jak ci się spało? -radośnie do mnie krzyknęła
-Cześć. Nawet dobrze, a tobie? -odparłem.
-Mi też.
Zaczęliśmy rozmawiać. Zrobiło mi się bardzo miło, że Lisanna mnie tak lubi. Ale w pewnym momencie powiedziała coś, co nie zabardzo mi się spodobało.
-A wiesz co Natsu? Śniełęś mi się ! - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
Wtedy mi się przypomniało, że mi się śniła Lucy. Siedziała na swoim łóżku i krzyczała "Natsu!". Zapomniałem o tym śnie. Widok płaczącej Lucy nie był dla mnie w ogóle przyjemny.
-A tobie co się śniło? -zapytała Lisanna
Nie chciałem odpowiadać na to pytanie. Byłem zdezorientowany. Chciałem wstać i wyjść, ale po tym wszystkim musiałem zachować choć trochę godności. Ale w momencie w którym miałem odpowiedzieć Lisannie, do budynku gildii weszła zdezorientowana Lucy. Ale to nie przez to pękło mi serce. Zobaczyłem że ociera łzy i podpiera się o Gray'a, tego gnojka! Wtedy jeszcze bardziej go znienawidziłem. Chciałem podejść do Lucy i ją przeprosić, ale wiedziałem że nie będzie chciała mnie wysłuchać...

Po całym ciężkim dniu, chciałęm iść do domu, ale po drodze wpadłem na lepszy pomysł. Zmieniłem trasę i poszedłem do domu Lucy. Wkradłem się przez okno, jak to zawsze robię. Nie było jej jeszcze w domu. Zapewne była u Levy, jej najlepszej przyjaciółki. Pomyślałem, że mógłbym się wykąpać. Poszedłem do jej łazienki. Zobaczyłęm że była idealnie czysta. Była by taka szkoda, gdyby ktoś tutaj nabrudził ( xD ). Siedziałem w tej wannie ponad godzinę. Wyszedłem z wanny i stanąłem na podłodze. Zauważyłem że jest bardzo ślisko, i upadłem na ziemię. Wtedy ktoś otworzył drzwi. To była Lucy. Stała w drzwiach i patrzyła się na mnie tak, jak by nigdy mnie nie widziała. Wstałem i powiedziałem najgłupszą wymówkę jaka mi przyszła do głowy...
-Przepraszam za najście, ale u mnie w domu nie było ciepłej wody. Już wychodzę.
Zmierzałem ku wyjściu, ale Lucy mnie zatrzymała. Złapała mnie za ramię i szepnąła mi do ucha:
-Radze ci nie wychodzić na dwór bez ubrań.
cały zrobiłęm się czerwony. Odwróciłem się i zobaczyłem że Lucy trzyma moje ubrania i cicho się śmieje. Wziąłem swoje ubrania. Lucy poszła się myć, a ja ubrałem się w jej pokoju. Potem siadłem na jej łóżku i czekałem na nią. "Nie mam zamiaru stąd wyjść, dopuki się z nią nie pogodzę!", pomyślałem, a potem położyłem się na łóżku.

[...]



Mam nadzieję że wam się spodoba :D Za niedługo zacznę Fairy Tail challenge. A wszystkie opowiadania o które mnie prosiliście postaram się dodać w tym tygodniu. Dzisiaj wreście będę mieć czas na pisanie <3 


~Erza

7 komentarzy:

  1. Bardzo fajne i obrazek też fajny. A powiedz mi czy oglądałaś fairy tail ova 5 i co o nim sądzisz? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tak, oglądałam i uważam że było bardzo fajne dlatego że było głównie o Jellal x Erza i Gajeel x Levy :d ale były też troszkę dziwne momęty >.<

      Usuń
    2. Ale było mało Gruvii D: Hahaha xd Ale rzeczywiście dużo Jerzy było :D

      Usuń
    3. No szkoda :C Jerza forever <3

      Usuń
  2. Super opowiadanie! :) Czy mogę zamówić jakiś one-shot? :) Byłoby miło :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i jasne, możesz zamówić co tylko chcesz ;)

      Usuń

Wulgaryzmy i spam usuwam. ♥
Zostaw po sobie komentarz - bardzo mnie to ucieszy i postaram się odpowiedzieć. ♥
Jeśli dasz link do swojego bloga, postaram się go obczaić. ♥
Zaobserwuj bloga - bo czemu by nie? ♥