czwartek, 20 czerwca 2013

NaLi/NaLu fanfiction nr 1


Hej. Nie wiem za bardzo jak zacząć moją historię. Na pewno na początku mogę wam powiedzieć że na imię mam Natsu, jestem synem Igneel'a, moja gildia to Fairy Tail. Na prawdę kocham moją gildię! Mam tam bardzo wielu przyjaciół. Ale od pewnego czasu czuje jakieś dziwne uczucie... do jednej z dziewczyn w gildii... Niestety za niedługo, cała moja historia się pogmatwa. Czułem to uczucie do Lisanny. Często na nią patrzyłem. Chciałem się do niej uśmiechnąć albo coś, ale się wstydziłem. Wiem że to dziwne. A wszystko zaczęło się tego dnia... Pierwszy raz się w nią tak wpatrywałem. Wtedy podeszła do mnie Lucy.
-Na co się tak patrzysz, Natsu? -zapytała
Nie usłyszałem jej od razu.
-Halo, Natsu! -krzyknęła.
-Co? Mówiłaś coś?
-Tak, mówiłam. Czy ty w ogóle kiedyś mnie słuchasz?
-Kiedyś na pewno cię słuchałem.
-Jesteś jakiś zamyślony... -mruknęła, po czym zaczęła mi się dokładnie przyglądać.
-Co mi się tak przyglądasz? -odparłem
-Czyżby podobała ci się jakaś dziewczyna?
Wtedy zamarłem. Nie wiedziałem czy to miłość, ale Lisanna na pewno mi się podobała. Ale przecież nie mogłęm tego powiedzieć Lucy. Wtedy wstałem i wyszedłem z budynku gildii. Lucy coś za mną krzyczała, ale miałem ważniejsze rzeczy do roboty.

Jakieś 3 godziny później, Lucy weszła do swojego mieszkania. Zaczęła krzyczeć kiedy mnie zobaczyła w swoim pokoju, jak zwykle. Wtedy się jej zapytałem:
-Lucy, co to znaczy kochać?
Bardzo się zdziwiła. Wiedziałem że tak będzie. Ale ku mojemu zdziwieniu, Lucy mi odpowiedziała.
-Miłość jest kiedy szczęście drugiej osoby jest dla ciebie ważniejsze niż twoje szczęście. -powiedziała z lekkim rumieńcem.
-No ale to czuje do ciebie.
-C-co? -bardzo się zarumieniła, -Nie opowiadaj takich rzeczy! Przecież nie ja ci się podabam, prawda?
Była już bardzo czerwona i zaczęła szarpać kokardkę od swoje bluzki.
-Nie, chodziło mi o to że to czuje do moich bliskich przyjaciół...
-Aha, no to może kochasz tą osobę, kiedy chcesz być blisko niej?
-Zawsze chcę być blisko swoich przyjaciół.
-Rany, Natsu, ale komplikujesz sprawę! A lubisz na nią patrzeć?
Wtedy coś we mnie pękło. Cały zacząłem płonąć, aż Lucy się przestaszyła. W sumie to nawet nie wiem czemu się tak zdenerwowałęm. Pamiętam jeszcze że wstałe i powiedziałem:
-Czy ty masz mnie za głupka?
I wyszedłem z jej domu.

[...]
Koniec partu 1

~Erza

PS. Zaczęłam nową historię. Mam nadzieję że wam się spodoba ;) Napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie.

5 komentarzy:

  1. Opowieść trochę dziwnie się zaczyna, ale potem jest już spoko, a ten nowy wygląd bloga... *-* Super

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem że dziwnie, ale chciałam jakoś fajnie zacząć ^_^ Dziękuję, bardzo się starałam nad tym nowym wyglądem

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne masz opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne są te twoje opowiadania, a najbardziej to kocham nalu i jerze
    pozdrawiam,życze weny i zapraszam do mnie :)
    http://untruestoriesmd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Wulgaryzmy i spam usuwam. ♥
Zostaw po sobie komentarz - bardzo mnie to ucieszy i postaram się odpowiedzieć. ♥
Jeśli dasz link do swojego bloga, postaram się go obczaić. ♥
Zaobserwuj bloga - bo czemu by nie? ♥