Wszyscy siedzieliśmy w klasie. Było dość głośno. Rozmawiałam z Levy, moją najlepszą przyjaciółką. Nagle zauważyłam że Gray się na mnie patrzy. Na początku nie zareagowałam, ale to trwało dość długo. Patrzył się i patrzył. W końcu też się na niego popatrzyłam, a wtedy odwrócił wzrok. Nie wiedziałam o co mu chodziło, więc kontynuowałam rozmowę z Levy.
Gray chodził do mojej klasy. Był bardzo popularny, ale według mnie troszkę arogancki. Wszystkie dziewczyny się w nim kochały, ale on nie zwracał na nie uwagi. Na szczęście ani mi, ani Levy on się nie podobał. Przynajmiej tak wtedy myślałam....
Następnego dnia okazało się że przyszłam na pierwszą lekcję a mięliśmy na trzecią. Myślałam że będę sama czekać w klasie, ale ku mojemu zdziwieniu, kiedy wchodziłam do klasy zauważyłam Gray'a. Bardzo się zdziwił kiedy mnie zobaczył.
-Cześć Lucy! -powiedział radośnie
-Hej. Jesteś sam? -zapytałam
-Tak. Znaczy, jesteśmy tylko w dwoje. -powiedział z lekkim uśmiechem.
Zaczęłam się go trochę bać. Siadł koło mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że mamy tego samego ulubionego piosenkarza. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ on jest mało znany. Rozmawialiśmy o nim długo. Gray mi przypadł do gustu, może jednak nie był taki arogancki.
-Hej, Lucy, powiedz... ktoś ci się podoba? -zapytał Gray
Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Gray mi się spodobał, ale żeby tak od razu... A zresztą tyle moich koleżanek chciałoby z nim chodzić... Musiałam coś wymyślić.
-Mam ch-chłopaka, a co? -odparłam.
Gray jakby zesmutniał. Wstałam i miałam już wychodzić na korytarz, kiedy on mnie złapał za rękę i brutalnie pociągnął.
-Jak ma na imię twój chłopak?
-Yyy... Loki.
-Tak? Ładne imię wymyśliłaś.
-Proszę?
-Wczoraj pytałem się Levy czy jesteś w związku, a ona powiedziałą że nigdy nie miałaś chłopaka!
Zrobiłam się cała czerwona. Było mi strasznie głupio. Już zaczęłam lubić Gray'a alep ewnie teraz mnie znienawidzi. Szlag!
-To aż dziwne że taka ładna dziewczyna niegdy nie miała chłopaka... I nie ładnie kłamać! Ale mogę ci to wybaczyć za przysługę.
-Co mogę dla ciebie zrobić?
Wtedy przyłożył mi palec do ust pionowo,, w znaku ciszy. Zbliżył swoją głowę do mojej, tak że opieraliśmy się czołami.
-Jesteś piękna... -wymruczał, po czym delikatnie pocałował mnie w usta.
Bardzo się zdziwiłam. Tyle wspaniałych dziewczyn się w nim kocha, a on chce mnie? Zbliżył się do mnie jeszcze bardziej i chwycił za ramiona. Nie wiedziałam co zrobić z rękoma, więc położyłam je na jego klatce piersiowej, co najwyraźniej sprawiło mu przyjemność. Kiedy przestał mnie całować, chwycił mnie za biodra i przysunął do siebie. Wtedy się przytuliliśmy.
-Chcę z tobą być... -powiedziałam z lekko drżącym głosem.
Zobaczyłam uśmiech na jego ślicznej twarzy. Delikatnie pocałował mnie w policzek.
-Na zawsze? -szepnął mi do ucha.
-Na zawse! -szepnęłam
W tym momencie wzięliśmy się za ręce, wyszliśmy z klasy i poszliśmy na spacer w parku który znajdował się przed szkołą.
Z mojego pamiętnika, Lucy.
Z dedykacją dla Shiny Haden :)
Przepraszam że taki krótki, ale po prostu kiedy ostatnio wrzucałam GraLu to nie zabardzo wam się spodobało. A pozatym, spieszę się do galerii :D Mam nadzieję że to się wam bardziej spodoba ;) Jak macie zamówienia, to piszcie.
~Erza S.